Bell... taka niby mocna?
*Spojrzała się na Nią z uśmieszkiem*

Seth.
*Zaśmiała się*
Siadaj z nami.
*Poklepała miejsce obok siebie*

*wreszcie dosięgnął to co chciał*
*odwrócił się z wielkim bukietem róż*

*podszedł do Vass*
-To dla Ciebie *uśmiechnął się uroczo i podał jej kwiaty*

*objał ją w pasie przytulając lekko*
-Trzeba było..trzeba *uśmiechnął się szeroko*
*odwzajemnił czule jej pocałunek*
-Hmmm...częsciej będe przynosić kwiaty *szepnął patrząc jej w oczy*

Ostatnio edytowany przez Seth (2010-04-03 08:50:04)

I bez kwiatów będę Cie obsypywała pocałunkami.
*Uśmiechnęła się i ponownie Go pocałowała*
*Popatrzyła na Bell*
Ktoś tu zazdrości.
*Powiedziała, jak małe dziecko*

-Ale kwiaty i tak będe Ci przynosił....podoba Ci się kolor..*spytał po chwili*
*usmiechnął się szeroko*
-Bella, pogadam z Edem żeby się bardziej postarał *kiwnął głową*
-Bella.....*zaśmiał się i zarumienił zarazem*

Ostatnio edytowany przez Seth (2010-04-03 08:55:29)

-No może...*puścił jej oczko i pocałował ją delikatnie*

Pa Bell.
*Odprowadziła wzrokiem dziewczynę*
I sami...
*Pocałowała Go lekko*
To mamy jakieś plany?
*Spytała z iskierką w oku*