Opis forum
*parsknęła śmiechem*
Ja też się cieszę...ale żebro!!
*musnęła swymi wargami jego usta i uśmiechnęła się*
Teraz do domu!!
*uśmiechnęła się do niego*
Offline
*postawił ją na ziemi, spojrzal na swoje żebra*
-Za późno...Kate musisz mnie połamać...*westchnął cicho*
-To prowadź zdaje sie na Ciebie....ale teraz już wiesz dlaczego tak bardzo chciałem Cię bronić, nie mogłem pozwolić żeby coś Ci się stało...*szepnął i pocałował ją delikatnie*
Offline
*westchnęła smutno, gdy usłyszała, że musi go połamać*
W domu...tak, teraz już wiem
*pociągnęła go za rękę w stronę domu*
Offline
*wbiegł do lasu*
*zaczął drżeć, tu mógł bez obaw sie zmienić*
*po chwili stał na ziemi jako wilk*
*zaczął wyć jak do księżyca wyciem smutnym i pełnym żalu*
Głupi jestem...Sam miał rację...
Offline
*Wszedł do lasu i odszukał Seth'a i Jake'a. Usiadł przy nich i spojrzał młodemu w oczy.*
Wszystko się ułoży Seth, zobaczysz. To ty miałeś rację a nie ja. To ja byłem głupkiem i powinienem Cię przeprosić. *stwierdził i tyrpnął go nosem w pysk. Krew znów zaczęła ciec z ran ale jakoś tego nie zauważył wśród fal dojmującego bólu*
Jake chciałbym byś przyjął posadę Bety sfory. Mam nadzieję, że powiesz tak. *spojrzał na niego i czkał co też on powie.*
Ostatnio edytowany przez Sam Uley (2010-03-31 21:48:52)
Offline
Szczerze mam dość wszystkiego *warknął w myslach*
Przyszedł taki sobie wampirek i podrywa mi dziewczynę *to było jeszcze gorsze warknięcie niz poprzednie*
Offline
Kate siedzi mi na kolanach a robi słodkie oczka do Nicka.....no koszmar... *pomyślał krótko, nawet jako wilk drżał ze złości*
Offline
Seth uspokój się i wróć do Kate. Walcz o nią. To Twoja dziewczyna i nikt Ci jej nie odbierze. *mówił z trudem. Miał mroczki przed oczami i ciężko oddychał*
Jake pytałem o coś. Możesz mi odpowiedzieć? *spytał kładąc się na trawie.*
Offline
Zaraz wracam... *odbiegł jako wilk w stronę domu*
Offline
Pytałem czy przyjmiesz stanowisko Bety Sfory. *odpowiedział słabo. Zamknął oczy z bólu i zmęczenia. Mroczki nie chciały go opuścić. Krew przesiąkała przez bandaże. A bolące żebra nie dawały mu pokoju*
Offline
*wrócił i bez żadnej myśli słowa położył się pod drzewem, był smutny i to było widać*
Offline
Cullen
*Wyszła z domu i zaczęła iść przez las. Zobaczyła leżącego pośród drzew wilka. Rozpoznała, że to Sam i przypomniała sobie w jakim stanie był w pokoju jej rodziców. Szybko do niego podbiegła.*
-Sam, wszystko dobrze?
Offline
*Pisnął cicho i spróbował się podnieść na łapy. Chciał pocieszyć Seth'a ale nie miał siły. Skinął łbem, że nic nie jest w porządku i spojrzał na Seth'a. Wielkim wysiłkiem podczołgał się do niego i tyrpnął nosem*
Co się stało bracie. *jego myśl zabrzmiała cicho. Była pełna bólu i cierpienia. Położył koło niego łeb i odpłynął w krainę ciemności. Za nim ciągnął się krwisty, czerwony szlaczek.*
Offline
Cześć Ness... *spojrzał na dziewczynę*
*spojrzał na Sama*
Będziesz przeszczęsliwy *jego myśl była pełna sarkazmu*
Ostatnio edytowany przez Seth (2010-03-31 22:24:38)
Offline
Cullen
*Spojrzała na Setha i kiwnęła głową.*
-Co mu się stało?
*Spojrzała na Sama i podeszła do niego. Zastanawiała się jak go podnieść.*
Offline