Opis forum
*Wyszedł na obrzeża i skierował się na instynkt i poczucie orientacji*
-To chyba tu *powiedział gdy stanął trzymając Vass na rekach, przed jakimś nowoczesnym budynkiem w jasnych kolorach*
Ostatnio edytowany przez Seth (2010-04-20 16:37:24)
Offline
*Stanęła na własnych nogach i podeszła do malutkiej tabliczki zawieszonej obok wejścia*
To na pewno tu...
*Usmiechnęła się i stanęła obok Setha patrząc na budynek*
Jak tam wejdziemy nie będziesz już odwrotu.
*Uprzedziła i ujęła jego dłoń*
Offline
*przełknął głośno i spojrzał na nią*
*spojrzał na nią i uśmiechnął się lekko*
-Ja sie nie wycofam...*obiecał*
-Idziemy...*spytał ciszej*
*pogładził jej dłoń i czekał na odpowiedź*
Ostatnio edytowany przez Seth (2010-04-20 16:43:06)
Offline
-A to jest niespodzianka...*uśmiechnął się wesoło*
-Jak wyjdziemy *dodał*
-Zobaczysz spodoba Ci sie *zapewnił*
Offline
*uśmiechnął się*
*przepuścił ją w drzwiach, sam wszedł za nią*
-I gdzie teraz...*spytał szeptem*
*znajdowali się w hallu, ogromnego budynku*
Offline
Pewnie te na końcu korytarza.
*Wywnioskowała po napise na drzwiach " gabinet Carlislea"*
Bo innych nie wiedzę.
*Popatrzyła na inne drzwi*
Offline
-Hmm..na to wyglada że znowu masz rację *powiedział wesoło*
-To chodźmy...*podeszli w kierunku drzwi i gdy stanęli pod nimi, zapukał w nie*
Offline
*Gdy z pomieszczenia wydobyło się pozwolenie na wejście, popatrzyła na Setha*
Wejdź pierwszy...
*Uśmiechnęła się słodko*
Offline
-Bo to ja jestem w ciąży...*uśmiechnął się*
*wszedł pierwszy do gabinetu i czekał na Vass*
*Carlisle'a spojrzał na niego zaciekawiony, ale czekał be słowa na dalszy rozwój wydarzeń*
Offline
No szkoda...
*Zaśmiała się i weszła do gabinetu tuż za Sethem. Stanęła obok nie wiedząc co ma zrobić*
Offline
(*przyglądał się obojgu czekajac na jakieś wyjaśnienie*)
-My....na wizytę..*wydusił lekko zdenerwowany*
(-Wy...oboje....oo co chodzi *spytał z uśmiechem, choć gdy spojrzał na Vass i jej brzuch domyślił się o co chodzi*)
Offline
Jestem w ciąży i chcieliśmy sie dowiedzieć...
*Zaczęła niepewnie*
Po prostu przyszłam na kontrolę.
*Powiedziała speszona. Jeszcze nigdy nie była w takiej sytuacji, więc nie wiedziała co mówić i jak się zachować*
Offline